Autor Wiadomość
igal
PostWysłany: Czw 13:26, 21 Mar 2013    Temat postu: Dziękuje

Bardzo dziękuję Wam za zainteresowanie i tak szybkie odpowiedzi. Postaram się o tym niemyśleć. Doskonale znam przypadek z drugiego postu, kiedy mówię sobie dość, a potem wystarczy jedno spojrzenie i znowu męka. Dziś w kościele na rekolekcjach zaszła ciekawa sytuacja. Jeden chłopak ode mnie z klasy taki co też mi nieraz uprzykrza życie, w trakcie nauki księdza popłakał się bez powodu. To znaczy, że wszyscy jesteśmy tak naprawdę słabi i osoba z pierwszego postu ma rację. Im chodzi o to, żeby mi dopiec. A co do drugiego postu to mam taki sam problem Co zrobić na końcu roku. Śmiać się, że uwolniłem się od kolegów, czy płakać, że kolejna miłość skończyła się na niczym i zacząć WSZYSTKO od nowa w liceum? Nie wiem. Tak, czy owak bardzo dziękuje autorom obu postów. Pierwszy post podniósł mnie na duchu, a dzięki drugiemu zrozumiałem,że nie jestem sam. BARDZO DZIĘKUJE I POWODZONKA W WASZYCH ROZTERKACH Grey_Light_Colorz_PDT_15
Gość
PostWysłany: Czw 0:18, 21 Mar 2013    Temat postu:

Chciałam coś wam opowiedzieć oczywiście mam koleżanki znajomych ale dla mnie to zbyt trudne. Więc Jestem jeszcze młodą osobą mam 19 lat zwykła gowniara jednak bardzo dużo już w życiu przeszłam niełatwe dzieciństwo mimo że sprawiło że Jestem silniejsza odebrało mi coś bardzo ważnego wiarę w siebie poczucie własnej wartości . Nie Jestem głupia wręcz przeciwnie ciągle słyszę że Jestem mądra rozsądna. Jednak nie radzę sobie z relacjami z ludźmi . Nie potrafię się zwierzac Jestem zbyt nieśmiała. Do tego wszystkiego beznadziejnie zakochana i nawet nie mam komu o tym powiedzieć . Kilka miesięcy temu poznałam chłopaka tak się jakoś złożyło że mieliśmy razem tańczyć obiecywała sobie że bd go trzymać na dystans , jednak to szkolny podrywacz tzw. Ciacho , zaczepial mnie oniesmielal nieświadomie rozkochiwal w sobie. Dla niego byłam kolejną laską z którą można trochę poflirtowac. Pisał czasami , zawstydzal całował po rękach. A ją głupia zakochała się. Oczywiście on się nigdy o tym nie dowie . Nie potrafię o niego walczyć za dużo mam kompleksów zbyt mało wiary w siebie . Każde jego spojrzenie każda rozmowa z nim powoduje że cierpię jeszcze mocniej. Niedługo kończymy szkołę nie wiem już sama czy cieszę się że go już nie bd spotykać czy Wpadne w jakąś depresję. Na pewno wyleje się dużo łez ,zbyt dużo . Najgorsze jest to że on nie jest tego wart i kiedy uspokojenia się trochę zapomnę on znowu się pojawia a ją jako kobieta nie wiem czy te sprzeczne sygnały wysyła bo też w głębi duszy coś do mnie poczuł czy prostu się bawi . Wiem że nie potrzebnie analizuję każdy krok fantazję co by było gdyby wiem że to do niczego nie prowadzi wiem też że nikt mi nie może pomoc dopóki sama się z tym nie uporam. Jednak ją naprawdę cierpię i to nie jest szczeniaka miłość ją tak naprawdę wcześniej nikogo nie kochała teraz wiem jak to boli . Jak go widzę to serce mi tak wali całą się trzęsą denerwuje. Nie umiem go zaczepić nagadac dlatego czatuje aż on się odezwie to boli jeszcze bardziej a kiedy widzę że swiruje z inna dziewczyna to już wogóle mam łzy w oczach . I popada tak sobie z euforii w rozpacz z rozpaczy w marzenia. Nie zrozumcie mnie źle nie pisze tego żeby wzbudzać litość. Po prostu z niektórymi sprawami nie potrafię sobie poradzić nie mam komu o tym powiedzieć więc chciałam to chociaż na pisać . Wiem że zaraz usłyszeć że czas leczy rany itp. Ale czy ją to wytrzymam jak po tym będzie wygladala moja samoocena . Totalny wrak . Dzięki że mnie wysluchaliscie nie wiecie ile to dla mnie znaczy . Zatem kolego powiem ti pierwszy raz głośno: kocham cię wiem to nie mądre ale nic na to nie poradzę. Chyba oszalalam ją którą zawsze powtarzała że miłość to nie dla mnie. Dalej będę cię szukać wzrokiem i magazynowych wspomnienia nigdy ci tego nie zapomnę zabrales jakąś ważna część mnie i wcale jej nie nazywasz .spij spokojnie życzę ci wszystkiego co najlepsze. I love you. Dziękuje Grey_Light_Colorz_PDT_13
:)
PostWysłany: Śro 20:28, 20 Mar 2013    Temat postu:

Nawet nie myśl o samobójstwie! Ci, którzy tobie dokuczają, widzą, że się tym przejmujesz i jeszcze bardziej chcą ci dopiec. Nie zwracaj na nich uwagi (wiem, że to trudne), w końcu się odczepią. A jak nie, wtedy sprawę zgłoś komuś dorosłemu. Innej rady nie ma Grey_Light_Colorz_PDT_13
igal
PostWysłany: Wto 23:26, 19 Mar 2013    Temat postu: KAŻDEGO, KTO TO CZYTA BŁAGAM O POMOC!!!!

Jakiś czas temu zamieściłem tutaj post pod tytułem "Nikt mnie nie rozumie :,(".
Jeśli ktoś to czytał to wie o co chodzi. Myślałem, że sytuacja się polepszy, ale jest coraz gorzej. Zostałem wyrzucony z grupy mojej klasy na fb, bo oburzałem się gdy zamiesczali moje zdjęcia (jestem okropnie zakompleksiony) i jest coraz więcej dokuczania. Załamałem się, gdy porównałem liczbę moich znajomych, a znajomych moich kolegów. A co do tej dziewczyny to nie ma żadnych szans. Jest inna, która też mi się bardzo podoba, ale ona nie chodzi do naszej klasy, bo jest rok młodsza. Jak na ironie wszyscy z mojej klasy mają ją do znajomych na fb, ale nie ja :/ Na dodatek dochodzi do tego stres przed egzaminami gimnazjalnymi i ocenami. Moi rodzice chcą, abym był "jak najwyżej, jak najlepiej", więc muszę się uczyć, co też buduje mi złą opinie w klasie, bo jest bardzo słaba, tak jak i całe gimnazjum. Nie pomaga mi już żadne hobby, nie jestem w stanie się skupić na niczym i poprostu jestem rozbity psychicznie. Jeszcze niedawno w życiu nie pomyślałbym o samobójstwie, a teraz co raz częściej o tym myślę i gdyby nie strach przed potępieniem po śmierci, już dawno bym się zabił. Proszę o jaką kolwiek radę każdego, kto przeczytał ten i poprzedni post. Z góry dziękuję.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group