| Autor |
Wiadomość |
| igal |
 Wysłany: Pon 21:38, 20 Maj 2013 Temat postu: odp. |
|
| Witaj w moim świecie! Miałem jakieś szanse na bycie z dziewczyną, o której za ch#j nie mogę przestać myśleć, ale ona dostawiła się do jakiegoś debila 1000 razy przystojniejszego ode mnie i są już ponad rok razem. Na dodatek kończe gimnazjum, właśnie stuka mi szesnastka i co ku*wa? Z domu ciężko wyjść. A WSZYSCY kojarzą mnie z taką inną dziewczyną, bo mamy trochę wspólnego. Jest bardzo ładna i miła, ale nie wiem, czy coś z tym robić, bo tamta siedzi mi w głowie. A Tobie radzę obejrzeć na You Tube taki program o mentaliście Keith Berry, czy jakoś tak, odcinek o związkach bardzo motywujący. Wierzę, że obaj sobie poradzimy i będziemy szczęśliwi. Nie wiem, czy weźmiesz moje rady na serio, bo jestem młodszy, ale tak, czy inaczej życzę Ci powodzenia. |
|
 |
| smiejsiepajacu |
| Wysłany: Pią 23:55, 17 Maj 2013 Temat postu: |
|
Mam kasę. Jestem sprawny fizycznie. Mam multum zainteresowań. Na uczelni idzie świetnie. Ćwiczę prezencję, mowę ciała itd. Ale do cholery nie idzie mi z dziewczynami. Robię wszystko, żeby poprawić sytuację. Zadurzyłem się w jednej dziewczynie. Spotkaliśmy się dwa razy. Podeszła do obcego faceta. Sama z siebie. Zaczęła go wypytywać o różne rzeczy. Nigdy nie widziałem dziewczyny tak zainteresowanej jakimkolwiek kolesiem. Zgarnął mi ją. k****, jak?
Kolejna porażka. Na chuj mi to wszystko co mam jak w wieku 20 lat jestem niemal pieprzonym nerdem z jedną zaliczoną laską na koncie. Przy tym wszystkim co mam powinienem mieć ich na pęczki. Przelała się czara goryczy. |
|
|
| igal |
| Wysłany: Pią 21:20, 17 Maj 2013 Temat postu: odp |
|
| Jak to czytam, to jakbym czytał swój życiorys ;( Czasami mam ochotę krzyczeć. Czuję się taki bezsilny. Napisz przyczynę tego uczucia, a pogadamy. |
|
|
| smiejsiepajacu |
| Wysłany: Pią 13:05, 17 Maj 2013 Temat postu: Zwariowałem |
|
| Wróciłem do domu. Wpadłem w furię i zdemolowałem mieszkanie. Nie dam już rady. Nie mam sił. Czuję, że mogę zrobić coś głupiego. Nie mam za bardzo do kogo z tym pójść. Co mogę zrobić? |
|
|