Forum Ogólnotematyczne / Bez rejestracji

misia · Gość

Jakis miesiac temu idac sobie ulica zatrzymal sie autem przy mnie mezczyzna,ktory dal mi karteczke z nr tel i zaprosil na kawe. .. wydal mi sie dosc znajomyale nie dopuszczalam do siebie mysli,ze to on. taaak, wrocilam do domu napisalam smsa kim ty jestes
? nie przyznal sie do tego ze jest ksiedzem...w koncu zapytalam w prost... tak. zgadzalo sie, potwierdzil to ... pisalismy i pisalismy a on tak strasznie mi sie podobal.. moglam wszystko rzucic i tylko z nim byc on tez pisal jak bardxo za mna teskni... zaczal byc troche nachalny chcial sie spotkac a ja nie moglam tego zrobic ... dzien w dzien bylo zobaczymy sie dzis, az w akoncu sie zgodzilam ..ale podsumowalam go przez sms ze jest nachalny.. on w skrocie napisze steierdzil ze lepiej bd jak zakonczymy ta znajomosc i ze musimy sobie pomoc bo on sam siebie nie poznaje..prosil zebym nie pisala ze szybciej zapomne a on i tez moze sobie z tym poradzi ... i nicc juz okolo 3 ytyg sani slowa a ja bardxo tesknie . Chce sie odezwsc ale boje sie odzrzucenia albo tego ze nie odpidze ... nie wiem co robic poradzcie cos.yy ;(

fruxit

Lepiej to szybciej zakończ nim naprawdę się zadłużysz.

batman

no lepiej sie z nim nie kontaktuj

Benetta

Najlepiej jak zastąpisz pustkę po nim w sercu nowym uczuciem, tak będzie dużo łatwiej zapomnieć na tym etapie, uwierz mi.