Forum Forum Ogólnotematyczne / Bez rejestracji Strona Główna Forum Ogólnotematyczne / Bez rejestracji
Forum o wszystkim i dla wszystkich Gry,Tapety,Newsy,Internet,Programy,Sprzęt komputerowy,Tricki,i wiele innych...
 
 » FAQ   » Szukaj   » Użytkownicy   » Grupy  » Galerie   » Rejestracja 
 » Profil   » Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   » Zaloguj 

Toksyczna rodzina. Chcę zerwać kontakty.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ogólnotematyczne / Bez rejestracji Strona Główna -> Różne tematy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ona20 parę lat :)
Gość






PostWysłany: Śro 23:59, 03 Lis 2021    Temat postu: Toksyczna rodzina. Chcę zerwać kontakty.

Dzień dobry. Chciałabym wyrzucić z siebie to, co teraz czuję. Chodzi o moją rodzinę, z którą chcę zerwać kontakty. Niby normalna rodzina, wspólne święta, odpusty, grille itp. Szydło z wora zaczęło wychodzić, odkąd poszłam do pierwszej pracy. Ukończyłam administrację. Po maturze nie miałam pomysłu, co chciałabym dalej robić w życiu. Poszłam na humanistyczny kierunek, bo z przedmiotów ścisłych nigdy nie byłam orłem. Moi rodzice kupili parę lat temu mieszkanie w mieście, w którym studiowałam, więc nie muszę mieszkać na stancji. Mój brat cioteczny zjechał mnie z zazdrości wzrokiem. Ogólnie miał ból dupy, że po studiach jakiś czas siedziałam w domu (szukałam pracy). Potrafił mi powiedzieć: szukaj roboty, a nie w domu siedzisz. Potrafił mnie zjechać wzrokiem za to, że kilka razy byłam z rodzicami na wakacjach za granicą. Ten sam brat do tej pory pracuje w firmie, którą załatwiła mu od razu po studiach jakaś jego ciotka. Oczywiście sam nie raz się chwalił, ile on to nie zarabia. Po studiach tak się życie ułożyło, że poszłam do pracy do sklepu spożywczego na zastępcę kierownika. Generalnie za plecami wylało się na mnie wiadro pomyj, że po studiach i będę wykładać towar w sklepie. No cóż, moja praca oprócz wykładania towaru to były też sprawy papierkowe, samodzielne prowadzenie zmiany, kierowanie pracownikami i odpowiedzialność za sklep. Oczywiście pytania ile zarabiasz itp. Moja chrzestna mnie potrafiła wyśmiać. I co dalej pracujesz w tym sklepie? I śmiech za plecami. W wigilię siedząc ze mną przy stole, powiedziała mi, że skończyłam studia i będę wykładać chemię w sklepie. Od dziecka obrabiała mi dupę przed swoją rodziną. Zazdrościła mojej matce, że ta więcej zarabia od niej. Potrafiła dowalić za moimi plecami, że moja sukienka wygląda jak z lumpeksu. Potrafiła zapytać mojego brata rodzonego czy nadal pracuje w tym sklepie na kasie. Oczywiście jej córki są najpiękniejsze, najwspanialsze itp. (jedna ma 23 lata i z nieślubnym dzieckiem bez tatusia mieszka pod jej dachem na jej utrzymaniu). Moja babcia, którą parę lat temu codziennie odwiedzałam jako jedyna z rodziny, dowaliła mi, że gdybym miała doktorat, to bym miała kucharkę a tak będę kiedyś sama gotować. Nazwała mnie mierną kasjerką. Moja kuzynka, z która spędziłam dzieciństwo, na 18-nastce kuzyna miała więcej tematów z obcymi dziewczynami niż ze mną. Przez całą imprezę, moi dwaj kuzyni i ona nie odezwali się do mnie ani słowem. Potrafili razem wstać, wyjść na papierosa. Żadne nie powiedziało, chodź z nami, siedziałam sama za stołem. Jedyne co jej się udało, to mnie zjechać wzrokiem chyba za karę, że schudłam. Jak jestem u tej samej kuzynki z ojcem, jest miła i udaje, że niby normalnie ze mną rozmawia. 3 miesiące temu zwolniłam się z pracy (kierowniczka nie szanowała pracowników, mobbingi itp.). Przyjechałam do domu rodzinnego na wakacje po zwolnieniu się z pracy. Jedna moja ciotka przyszła do nas i mnie zapytała: czemu siedzę w domu ja, że szukam pracy, a ona czemu szukam w domu. To matka kuzyna zazdrośnika, który ma 32 lata i nadal mieszka z nią w bloku na paru metrach kwadratowych. Dzisiaj poszłam do babci (po 3 miesiącach odkąd nazwała mnie mierną kasjerką). Moja chrzestna mieszka na dole i niestety przyszła. Na dzień dobry o a co ty nie pracujesz, wolne masz, ja, że na razie mam szkolenie i mam elastyczne godziny. To ty chyba już dyrektorką jesteś. Ja jej na to, że do dyrektorki jeszcze mi brakuje. Powiedziała, że ona nie wie, jak moja matka pozwoliła mi iść do pracy w sklepie i się dziwi, że tam tyle wytrzymałam. Sama X lat była sprzątaczką w szkole, a teraz jako pomoc podciera dzieciom dup*. Żałuję, że nie wygarnęłam jej w oczy, co o niej myślę. Może to głupie, ale jutro mam zamiar napisać jej SMS, co o niej myślę i nie chcę jej oglądać. Generalnie czekam na moment, aż powiem całej rodzinie, co o nich myślę. Nie chcę mieć z nimi w przyszłości kontaktu. Uf musiałam to z siebie wyrzucić. Przepraszam, że takie takie długie. Może ktoś coś napisze co o tym sądzi. Pozdrawiam Grey_Light_Colorz_PDT_15
Powrót do góry
Luke
Gość






PostWysłany: Nie 17:50, 12 Gru 2021    Temat postu:

Olać ich i tyle. Co z tego ze rodzina. Gowno to znaczy jak cię nie szanują. Ja już bym dawno zerwał kontakty albo ograniczył do minimum.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Ogólnotematyczne / Bez rejestracji Strona Główna -> Różne tematy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
subMildev free theme by spleen & Programosy
Regulamin